Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uciekał przed policją bo… nie miał uprawnień

Funkcjonariusze ruchu drogowego wieruszowskiej komendy podjęli pościg za kierującym motorowerzystą, który zignorował polecenia policjantów i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych. Podczas kontroli okazało się również, że nie posiada on uprawnień. Oprócz popełnionego wykroczenia 26-latek odpowie za przestępstwo określone w art. 178b za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

7 sierpnia 2023 roku policjanci wieruszowskiej „drogówki ” po godzinie 19:00 w miejscowości Bolesławiec zauważyli motorowerzystę, który na ich widok nagle założył kask ochronny i odjechał w przeciwnym kierunku. Funkcjonariusze natychmiast udali się za tym pojazdem, podejrzewając że mężczyzna może mieć coś na sumieniu. Wieruszowscy stróże prawa będąc na wysokości motorowerzysty użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych oraz wydali mu tarczą do zatrzymywania sygnał do zatrzymania się. Mimo to kierujący jednośladem zignorował polecenie mundurowych i kontynuował jazdę drogą leśną. W pewnym momencie  porzucił pojazd do pobliskiego rowu i dalej uciekał pieszo. Policjanci udali się w pościg za mężczyzną, gdzie po kilkudziesięciu metrach zatrzymali uciekiniera. Kierującym okazał się 26-letni mieszkaniec powiatu wieruszowskiego, który uciekał pojazdem marki Romet. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Teraz mieszkaniec powiatu wieruszowskiego odpowie za przestępstwo określone w art. 178 b Kodeksu Karnego, a także popełnione wykroczenia.

Przypominamy!
1 czerwca 2017 r. weszły w życie nowe przepisy, które regulują nie zatrzymanie się do kontroli drogowej, traktując zachowanie takich kierujących jako przestępstwo określone w art. 178b kk. Każdemu kierowcy, który będzie uciekał przed policją grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego uciekinier musi liczyć się z tym, że starci prawo jazdy nawet na 15 lat.

asp. Piotr Siemicki

Powrót na górę strony